Niedawno potrzebowała pomocy, teraz sama pomaga

Niedawno potrzebowała pomocy, teraz sama pomaga

9 marca, 2022 0 przez Redakcja

Lilia wraz z córką wsiadły we Lwowie do pociągu prowadzącego do Katowic 26 lutego. Zabrały ze sobą jedynie jedną walizkę, którą spakowały na szybko. Dziadek Lili był Polakiem, a po 1944 roku, prawie cała jej rodzina przeniosła się do Polski, jednak dziadek i wnuki zostali. Syn Lilii uczy się w technikum w Jarosławiu na Podkarpaciu, w tym roku zdaje maturę i marzy, by studiować na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Kiedyś całą rodziną jeździli do tego miasta na wycieczki. Córka ukończyła we Lwowie dwuletni kurs języka polskiego, a Lilia działa w polskich organizacjach. Zawsze była dumna z polskich korzeni. Ale w jej domu mówi się po ukraińsku. Jej mąż jest Ukraińcem i nie planują mieszkania w Polsce – zmusiła ich wojna.

 

Po godzinie w Polskiej szkole umiała mówić po polsku

 

Lilia z wykształcenia jest nauczycielką i uczyła matematyki. Zadzwoniła do kuratorium w Katowicach, aby uzyskać informacje, czy na miejscu będzie mogła pracować w zawodzie. Otrzymała zatrudnienie w szkole podstawowej, gdzie opiekuje się uczniem o specjalnych wymaganiach oraz dodatkowe godziny w przedszkolu. Jej córka już po godzinie komunikowała się w języku polskim, gdyż uważają, że wypada dostosować się do języka, którym posługuje się większość.